Jadłodajnia św. Elżbiety

Nie mają mieszkania. Nocą śpią w pustostanach, na ławkach, na klatkach schodowych, pod mostami…gdziekolwiek uda się znaleźć jakieś miejsce. A w dzień spędzają czas na ulicy. Często to dla nich jedyny porządny posiłek w ciągu dnia. Jedyny ciepły posiłek.  A w miesiącach zimowych ma to ogromne znaczenie, nierzadko wręcz zapewnia przetrwanie.

Są jeszcze inni, mają mieszkanie, ale po opłaceniu rachunków pieniędzy zostaje niewiele. Na jedzenie już brakuje. Więc ciepłego obiadu na pewno w domu nie będzie. 

Zabierają swoje porcje i siadają pod namiotem, aby je spożyć. Albo niekoniecznie… niektórzy stają obok i od razu jedzą na stojąco. 

Wielu podchodząc do okienka, gdzie siostry wyjadają jedzenie wyciąga z torby słoiki lub plastikowe pojemniki. Proszą o dodatkową porcję… lub kilka porcji. Dla mamy, która została w domu, dla chorego sąsiada, dla staruszka, który mieszka na działkach, dla dzieci, które wrócą ze szkoły i będą pytały czy jest coś do jedzenia… i tak dalej, i tak dalej. Każda historia jest inna. A są ich setki.

wesprzyj Jadłodajnię

Wybierz kwotę:
Szczegóły Darczyńcy:
Zgody:
Operator płatności:
Przelewy24 Logo